Olej lniany i pasta budwigowa cd.
W krótkim poście poświęconym olejowi lnianemu przyznałam się do eksperymentów z tym produktem. Trwają już do jakiegoś czasu, przy czym większość dziennej dawki oleju zjadam w postaci tzw. pasty budwigowej tj. oleju wymieszanego z twarożkiem (poprzedni post tutaj).
Przyznam szczerze, że tu i ówdzie rzuciły mi się w oczy informacje odnośnie tego, że stosowanie diety dr Budwig (jednej z popularnych diet przeciwnowotworowych) należy poprzedzić oczyszczaniem organizmu, ale uznałam, że skoro diety sensu stricto stosować nie będę oczyszczanie nie będzie mi potrzebne.
Cóż... wydaje mi się, że się myliłam, bo po olej lniany oczyszcza chyba organizm w takim stopniu w jakim nie robi to żaden inny znany mi specyfik.
Objawy
Nie wiem czy ktoś zaobserwował u siebie podobne objawy, ja zauważam, że po paście budwigowej oczyszczam się dwutorowo:
Olej lniany regularnie jem już od kilkunastu dni. Daję sobie jeszcze z dziesięć, jeśli sytuacja się nie zmieni.... nie wiem co zrobię :-), ale pewnie w międzyczasie zdecyduję się na jakieś badania.
Aha - objawy ŁZS jakby zupełnie zniknęły, nie mam już żadnych problemów ze skórą wokół nosa.
Moje przypuszczenia
Czytałam, że kwasy omega 3 zawarte w oleju w trakcie trwania diety budwigowej (tzn. w zasadzie na skutek jedzenia pasty) na nowo nasycają wszystkie błony komórkowe w naszym organizmie wypierając obecne tam w nadmiarze kwasy omega 6. Przy okazji dochodzi do małej rewolucji i być może objawem ubocznym tejże jest właśnie oczyszczanie organizmu z wszystkich zalegających w nim toksyn. Być może. Nie wiem. W każdym razie muszę Wam powiedzieć, że jak dotąd żadna zmiana w diecie nie powodowała u mnie tak wyraźnie zauważalnych reakcji. Tym razem skutki spożywania oleju (pasty budwigowej) zauważyłam niemal natychmiastowo. Ciekawe co będzie dalej....
Przyznam szczerze, że tu i ówdzie rzuciły mi się w oczy informacje odnośnie tego, że stosowanie diety dr Budwig (jednej z popularnych diet przeciwnowotworowych) należy poprzedzić oczyszczaniem organizmu, ale uznałam, że skoro diety sensu stricto stosować nie będę oczyszczanie nie będzie mi potrzebne.
Cóż... wydaje mi się, że się myliłam, bo po olej lniany oczyszcza chyba organizm w takim stopniu w jakim nie robi to żaden inny znany mi specyfik.
Objawy
Nie wiem czy ktoś zaobserwował u siebie podobne objawy, ja zauważam, że po paście budwigowej oczyszczam się dwutorowo:
- przede wszystkim dochodzi do dokładnego (moim zdaniem) oczyszczenia jelit, zapomniałam co to wzdęcia, zaparcia etc. i z tym akurat jest mi bardzo dobrze,
- z drugiej strony obserwuję u siebie okropny wysyp pryszczy, dodatkowo stany zapalne tworzą mi się na dziąsłach mimo iż zęby mam zdrowe (wiem, bo u dentysty byłam ze dwa miesiące temu). Ten objaw jest akurat dość uciążliwy, bo raz że od czasu do czasu bolą mnie dziąsła, dwa - na twarzy też mam pryszcze, co zdarzało mi się sporadycznie.
Olej lniany regularnie jem już od kilkunastu dni. Daję sobie jeszcze z dziesięć, jeśli sytuacja się nie zmieni.... nie wiem co zrobię :-), ale pewnie w międzyczasie zdecyduję się na jakieś badania.
Aha - objawy ŁZS jakby zupełnie zniknęły, nie mam już żadnych problemów ze skórą wokół nosa.
Moje przypuszczenia
Czytałam, że kwasy omega 3 zawarte w oleju w trakcie trwania diety budwigowej (tzn. w zasadzie na skutek jedzenia pasty) na nowo nasycają wszystkie błony komórkowe w naszym organizmie wypierając obecne tam w nadmiarze kwasy omega 6. Przy okazji dochodzi do małej rewolucji i być może objawem ubocznym tejże jest właśnie oczyszczanie organizmu z wszystkich zalegających w nim toksyn. Być może. Nie wiem. W każdym razie muszę Wam powiedzieć, że jak dotąd żadna zmiana w diecie nie powodowała u mnie tak wyraźnie zauważalnych reakcji. Tym razem skutki spożywania oleju (pasty budwigowej) zauważyłam niemal natychmiastowo. Ciekawe co będzie dalej....
Komentarze
Prześlij komentarz