Smacznego jajka na zdrowie!

Już jutro 1 Dzień Wielkanocy. Będzie jajecznie. W zasadzie pewnie i dziś jest jajecznie w większości domów.

Wesołych i zdrowych Świąt - tego Wam życzę. 


Tym serdeczniej, że jaja kojarzone z Wielkanocą naprawdę zapewniają zdrowie.
Że mają sporo cholesterolu? To mit. Tak naprawdę większość cholesterolu powstaje w ludzkiej wątrobie i to rozregulowany organizm jest winny za jego poziom, który (nawiasem mówiąc) wcale nie musi być zabójczy - nauka coraz częściej obala cholesterolowe mity. I dobrze. Bo jaja i masło są zdrowe, choć pewnie nie dla wszystkich.

Najbogatsze w składniki odżywcze i przy tym bardzo smakowite są jaja na miękko. Kiedy już objecie się tymi mocno ściętymi radzę nauczyć się je gotować na miękko i zjadać w tej postaci, są przebogate we wszystko (lub prawie wszystko) i naprawdę świetne w smaku.


Wartość odżywcza jajek

Gotowanie jajek na miękko zachowuje praktycznie 100% ich wartości odżywczej. Nie pozbawia jaj witamin wrażliwych na temperaturę, nie niszczy kwasów Omega 3, ani białek, które mogą łączyć się z cukrami jeśli jajo poddamy zbyt długiej termicznej obróbce.

Jaja warto jeść przede wszystkim ze względu na zawarte w nich aminokwasy. Jajo zawiera je w idealnych proporcjach. Są tu wszystkie aminokwasy niezbędne człowiekowi do życia. Pod tym względem białkowym (profil aminokwasowy) jajo zostało uznane wręcz za produkt wzorcowy. Wychodząc od zawartości aminokwasów w jajku WHO opracowało specjalne wytyczne do oceny pomiaru aminokwasów we wszystkich innych produktach spożywczych.

Jaja są też (chyba niedocenianym) świetnym źródłem kwasów omega 3. Zawierają je żółtka. Kwasy stanowią aż 15% całości tej części jaja.

Poza tym jajko jest źródłem wszystkich niezbędnych do życia witamin i minerałów. Było nie było to prawdziwy magazyn substancji odżywczych dla tworzącego się życia. Zjadając jaja regularnie możemy mieć pewność, że żadnego składnika odżywczego nam nie zabraknie.

PS Chyba nie muszę dodawać, że najlepsze są jaja od kur żyjących na wolności (wybiegi, etc.) te z chowu przemysłowego mogą być nie tylko nafaszerowane pozostałościami środków mających zwiększyć wydajność "jajeczną" kur, czy środków leczniczych ale i hormonów stresu, które kurzy organizm wytwarza w niesprzyjających mu warunkach.


Źródło: Poczta Zdrowia by Jean-Marc Dupuis

Komentarze

Popularne posty