Olejek herbaciany leczy zapalenie dziąseł i anginę ropną

Przez zatoki mam problemy z nawracającymi anginami i zapaleniami dziąseł. Moim zdaniem, bo lekarz nie zauważa związku pomiędzy tymi "zjawiskami". Między innymi w związku z tymi zapaleniami fundowałam sobie ostatnio cytrynową kurację oczyszczająco - odkwaszającą. Może coś się poprawi, ale nie o tym chciałam.

Przy okazji ostatniego napadu anginy w czasie świąt i poświątecznym zapaleniem dziąsła odkryłam kolejne zbawcze wręcz (nie przesadzam) zastosowanie olejku z drzewa herbacianego.
Używam go już na swoje ŁZS - nie potrzebuję żadnych innych mazideł, a kolejne zastosowania testuję.

Tym sposobem odkryłam, że olejek herbaciany pomaga na ropną anginę i zapalenie dziąseł.

Anginy co prawda lekarz nie potwierdził, bo i nie miał czego diagnozować, gdy poszłam do niego po świętach nie było już nalotu na migdałach więc dał (i ja dałam) sobie spokój.

Chwilę zastanawiałam się czy o tym pisać, bo wszędzie straszą powikłaniami po anginie, a już lekarze strasznie biją na alarm że angina nieleczona antybiotykami może skończyć się strasznie. Dlatego raczej chodźcie z tym do lekarza, a moje doświadczenia wykorzystajcie ew. jako pomoc / wspomaganie leczenia.

Batalia z anginą

Zaczęło się masakrycznym bólem gardła, potem pojawił się nalot, kłopoty z połykaniem etc. Nie czekając aż doczekam się otwarcia miejscowej przychodni (trudno tu, mieszkam na odludziu, do większego miasta daleko) postanowiłam sama z tym zawalczyć. Oto co robiłam przez trzy dni:
  • codziennie rano, w południe i wieczorem przepłukiwałam gardło szklanką wody z wkropionymi 5 kroplami olejku herbacianego, starałam się żeby to było dokładne płukanie, przy czym uważałam żeby płynu nie połknąć, bo olejek ten, stosowany doustnie, ma działanie toksyczne,
  • raz na dwie - trzy godziny ssałam (stopniowo rozgryzając i połykając) ząbek czosnnku, zeszło go sporo w czasie kuracji, pachniało niefajnie, ale pomogło,
  • piłam ciepłą wodę z cytryną i miodem.
 Po tych trzech dniach ślad po nalocie zniknął. Gardło przestało boleć już po pierwszym dniu. Nawrotów jak na razie nie ma.


Zapalenie dziąsła

Ale zaczęło boleć dziąsło. Przy górnym zębie mądrości, paskudnie. Nie czekając długo zaczęłam smarować je olejkiem - też trzy razy dziennie. W tym przypadku stan zapalny zmniejszył się też po jednym dniu, a po trzech całkowicie zniknął.
Profilaktycznie myjąc zęby zakraplam teraz na szczoteczkę kropelkę olejku z nadzieją, że z nim nie przesadzam, bo sami wiecie... co za dużo to też może być niezdrowo.


Olejek z drzewa herbacianego powinien być w każdej aptece, jeśli nie ma (w moim mieście tylko na zamówienie) można go kupić w sieci, kosztuje coś koło 9 zł za 10 ml np. tutaj albo tutaj.


Komentarze

  1. Słyszałam wiele dobrego o olejku herbacianym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również. Sam stosuję. Na prawdę pomaga na zapalenie dziąseł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Olejek herbaciany jest dobry na wszystkie drożdżyce, grzybice i prawie wszystkie choroby bakteryjne - polecam!
    Ja raz na pół roku zaopatrzam się w duże opakowanie o O TAKIE i wystarcza i pomaga na bardzo wiele dolegliwości!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty