Olej lniany jest całkiem smaczny!

Już jakiś czas temu naczytałam się o zdrowotnych właściwościach oleju lnianego i jego rewelacyjnym wpływie na skórę. Postanowiłam wtedy wypróbować to cudo. Trafiłam w jakimś sklepie na taki olej, wydał mi się całkiem tani, kupiłam go i .... po zużyciu dwóch czy trzech łyżek odstawiłam do lodówki, a po kilku tygodniach wyrzuciłam. Smakowało to... trudno ten smak opisać, w każdym razie czułam się tak jakbym jadła zanieczyszczony olej silnikowy (serio). Doświadczenie to zniesmaczyło mnie na tyle, że kurację olejową postanowiłam sobie odpuścić.

W gruncie rzeczy jednak nie odpuściłam, od czasu do czasu wracałam do poszukiwania informacji na temat tego oleju. Naczytałam się kolejnych peanów na jego temat i... tyle. Z zakupami w internecie wolałam nie ryzykować, bo a nuż trafiłoby mi się znowu jakieś paskudztwo, ale któregoś razu idąc do pobliskiego sklepu wypatrzyłam na sklepowej półce małą, ciemną buteleczkę oleju lnianego z lnu warmińskiego (uau! pomyślałam ten len jak wieść niesie jest najlepszy) za (uwaga!) jakieś 20 złotych czyli według mnie wyjątkowo wysoką cenę, bo w sieci spotyka się ceny znacznie niższe, a olej który próbowałam wcześniej kosztował ok. 10 złotych za dwukrotnie większą ilość. Rozmyślając kwadrans przed sklepową półką postanowiłam olej kupić, bo pomyślałam, że raz na jakiś czas w życiu trzeba pozwolić sobie na luksus. No i kupiłam i...

Olej lniany jest całkiem smaczny!
Stwierdziłam, że ten olej jest smaczny, nie zakłóca smaku sałatek, a wręcz go wzbogaca, wymieszany z twarożkiem (w takiej formie zaleca spożywać go m.in. słynna dieta dr Budwig) jest po prostu rewelacyjny zwłaszcza wtedy, gdy do całości dorzuci się kiełki. Nie wiem czy faktycznie tak dobrze wpływa na zdrowie, ale ludzie znający się na rzeczy twierdzą, że to autentyczna kopalnia omega 3. Za kilkanaście dni, albo parę tygodni się przekonam. Mam nadzieję, że sprawdzi się lepiej niż tran, który dotąd łykałam.

Smacznego!

Komentarze

  1. Cóż, wychodzi na to, że wracam ze szkoły i kupuję olej na spróbowanie. O ile znajdę w sklepie ;)
    Dawaj znać o efektach!

    OdpowiedzUsuń
  2. może być problem, w mojej okolicy w jedynym sklepie, w którym bywał już go wykupili :-) Na razie obserwuję na sobie, że olej a właściwie pasta budwigowa (bo olej mieszam najczęściej z twarogiem) ma jakieś mega działanie oczyszczające, skończyły się problemy z jelitami (to dobrze), ale z drugiej strony tak wyrzuca mi toksyny na zewnątrz, że wszędzie dosłownie wyskakują mi jakieś pryszcze, mam nadzieję że lada moment się to skończy

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja osobiście nie mogę powiedzieć nic złego jeśli chodzi o smak tego oleju osobiście go lubię z białym twarożkiem i gotowanymi ziemniakami - polecam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dość że smaczny to i bardzo zdrowy chodzi głównie o kwasy omega. Od dłuższego czasu kupuję taki olej z oleofarm, dodatkowo kupiłem olej z awokado i pestek dzikiej róży.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty